Równie popularne, co kosztowne błędy w basenach.

Rozpoczynamy cykl „Kosztowne błędy w basenach”.

Żeby się nie wyzłośliwiać, nie będziemy posługiwać się w tym cyklu nazwami firm baseniarskich, które za fasadą pięknych słów i deklaracji, powtarzają w kółko te same błędy a my, w kółko te same błędy poprawiamy. Będziemy pracować z konkretnymi przypadkami basenowych denatów. Basenów, które zakończyły swój żywot zdecydowanie zbyt szybko.

1. W basenach ciekną przejścia.

Tak drogi czytelniku, w basenach ciekną przejścia. Żelbetowa niecka basenu sama w sobie musi być szczelna. Natomiast doszczelnienia przejść to jeden z najważniejszych elementów determinujących żywotność Twojego basenu.

Na zdjęciu powyżej, dysza napływowa dna basenu przelewowego.
W zasadzie, nie da się tego wykonać gorzej. Wykonawca – duża firma basenowa z Opola, popełniła 2 rażące błędy.
-dysza jest za nisko, poniżej warstwy profilującej dno, co uniemożliwia poprawne doszczelnienie przejścia
-kompletny brak korka żywicznego, tj doszczelnienia

Efekt? Odparzona, sypiąca się w koło mozaika, grzyb i wilgoć w w ścianach niecki. Przez brak należytego doszczelnienia przejścia żywicą, wpuszczamy wodę pomiędzy betonową nieckę a uszczelnienie poziome. W efekcie czego klienci zadają sobie pytanie, najczęściej w 2-3 roku użytkowania basenu – CO POSZŁO NIE TAK? Wszystko przebiegło nadwyraz sprawnie, firma basenowa deklarowała najwyższą jakość a już sypie się mozaika i basen nadaje się do remontu?

Tak wygląda, dokładnie ta sama ale już profesjonalnie ustawiona i doszczelniona dysza denna. Dopiero na tak przygotowanym przejściu wykonujemy cementowe uszczelnienie zespolone. W naszym przypadku Schonox 2K DS rapid a na nim dopiero, montujemy okładziny nie pozostawiając żadnej przestrzeni na wilgoć.

2. Grubość uszczelnienia.

To najbardziej popularny błąd wynikający z oszczędności wykonawców – uszczelnienia basenowe są kosztowne. Każdy z producentów uszczelnień basenowych bardzo dokładnie określa minimalną grubość docelową warstwy uszczelniającej. Nigdy nie jest to wartość mniejsza niż 2mm grubości warstwy docelowej (po odeschnięciu) w co najmniej 2 warstwach. Tymczasem duża firma basenowa z Opola:

Efekt? Dokładnie ten sam, co powyżej. Odparzona, sypiąca się w koło mozaika, grzyb i wilgoć w ścianach niecki. Przez brak wymaganej przez każdego producenta minimalnej grubości uszczelnienia, wpuszczamy wodę pomiędzy betonową nieckę a uszczelnienie. A tak wygląda beton pod uszczelnieniem, w którym rozwinęło się życie:

Nie polecamy.

Cdn.